O czym mogę tu przeczytać?

Odpowiedz jest prosta - o atrakcyjności, głównie fizycznej. Będę się starał z punktu widzenia młodego naukowca prezentować ciekawe poglądy teoretyczne i badania. Jeśli pozwoli mi na to czas i siły będę prezentował czytane przeze mnie artykuły i inne ciekawe rzeczy związane z moimi naukowymi zainteresowaniami. Pewnie pojawią się tu również jakieś inne moje komentarze do wydarzeń społeczno-politycznych. Zdecydowałem się że nie będzie to blog o niczym ale raczej odwołujący się do naukowego interpretowania przeze mnie ciekawych dla mnie artykułów, książek, czy wydarzeń społecznych. Nie chcę pisać nie cytując literatury o której pisze dlatego zdecydowałem się że w tekście będę podawał nazwiska i daty zgodnie z APA. Nie jest to jednak artykuł naukowy więc nie zamieszczam żadnej literatury cytowanej poniżej (jeśli ktoś z Was zainteresowany jest literaturą cytowaną proszę o maila z pytaniem o konkretną pozycję bibliograficzną. Życzę miłego czytania, kimkolwiek jesteś... jeśli zostawisz na blogu komentarz, uwagi przemyślenia to będę wdzięczny bo to właśnie jest moim celem.

29.11.2011

Im więcej dzieci, tym zdrowsza kobieta?

Nie dotarłem do oryginału artykułu, przeczytałem dziś na portalu internetowym jedynie następujący komentarz do badań:

Kobiety, które mają czwórkę lub więcej dzieci, są zdrowsze. Mimo stresów związanych z wychowywaniem tak dużej ilości dzieci, matki zdecydowanie rzadziej chorują m.in. na udar mózgu, niż kobiety, które urodziły mniej dzieci lub wcale - informuje serwis telegraph.co.uk.

W Kalifornii (USA) zbadano 1300 kobiet - okazało się, że te, które miały czworo lub więcej dzieci były o jedną trzecią mniej zagrożone zawałem i aż o 50 proc. mniej zagrożone udarem mózgu.

Być może ma to związek z tym, że po ciąży niektóre hormony wciąż pozostają na podwyższonym poziomie i wpływają m.in. na lepszą pracę naczyń krwionośnych. Drugą prawdopodobną przyczyną, jaką biorą pod uwagę naukowcy, jest to, że matki generalnie mogą liczyć na społeczne poparcie, co również korzystnie wpływa na zdrowie… (http://wiadomosci.onet.pl/nauka/naukowcy-im-wiecej-dzieci-tym-zdrowsza-kobieta,1,4935706,wiadomosc.html)

Autorzy sugerują działanie hormonów i wsparcie społeczne. Jest też trzecie rozwiązanie, mianowicie posiadanie dzieci jest wskaźnikiem ewolucyjnym pokazującym atrakcyjność i zdrowie matki. Być może te matki, które mają więcej dzieci były po postu bardziej atrakcyjne i zdrowe. Właściwie to jedno z drugim jest powiązane, np. WHR sygnalizuje prawidłowy poziom hormonów a atrakcyjność skóry informuje o zdrowiu i braku innych chorób. Mam nadzieje, że naukowcy wspomnieli o tym. W fragmencie tym nie jest to wprost napisane, ale zasugerowane wprawdzie poprzez tłumaczenia tej zależności, że posiadanie dzieci wpływa na zdrowie. Nie są to jednak wnioski rozstrzygające, bo może być odwrotnie, to zdrowie wpływa na dzietność. No chyba, że autorzy dobierali losowo kobiety do próby, następnie poddawali zapłodnieniu lub nie i dalej po 50 latach mierzyli ilość i jakość chorób. Nie sądzę … w związku z tym kwestia tego, co wpływa, na co jest raczej otwarta.

Źródło grafiki: http://www.artstore.pl/wp-content/gfx/monolit-matka-z-dziecmi.jpg

Brak komentarzy: