O czym mogę tu przeczytać?

Odpowiedz jest prosta - o atrakcyjności, głównie fizycznej. Będę się starał z punktu widzenia młodego naukowca prezentować ciekawe poglądy teoretyczne i badania. Jeśli pozwoli mi na to czas i siły będę prezentował czytane przeze mnie artykuły i inne ciekawe rzeczy związane z moimi naukowymi zainteresowaniami. Pewnie pojawią się tu również jakieś inne moje komentarze do wydarzeń społeczno-politycznych. Zdecydowałem się że nie będzie to blog o niczym ale raczej odwołujący się do naukowego interpretowania przeze mnie ciekawych dla mnie artykułów, książek, czy wydarzeń społecznych. Nie chcę pisać nie cytując literatury o której pisze dlatego zdecydowałem się że w tekście będę podawał nazwiska i daty zgodnie z APA. Nie jest to jednak artykuł naukowy więc nie zamieszczam żadnej literatury cytowanej poniżej (jeśli ktoś z Was zainteresowany jest literaturą cytowaną proszę o maila z pytaniem o konkretną pozycję bibliograficzną. Życzę miłego czytania, kimkolwiek jesteś... jeśli zostawisz na blogu komentarz, uwagi przemyślenia to będę wdzięczny bo to właśnie jest moim celem.

4.09.2011

Małe stopy a atrakcyjność

Zabieg wiązania stóp małych dziewczynek jedwabną, mokrą nicią, która wysychając dodatkowo skraca swoja długość dla jednych jest okrucieństwem dla drugich dziwactwem Japończyków. Dzieci przez lata takich zabiegów maja nieproporcjonalnie małe stopy, wielorazowo łamane palce u stóp i szereg infekcji. Wszystko to w imię piękna rozumianego jako małe stopy kobiet. Ciekawsze jest jednak pytanie dlaczego tak jest. Pewną ciekawa odpowiedź stanowią badania nad relacją wielkości stopy do innych wyznaczników atrakcyjności. Kobiety o mniejszych stopach wydaja się mieć dłuższe kości udowe i atrakcyjniejszy wygląd twarzy (por. Voracek i inni, 2007; Fessler i inni, 2005). Wydaje się więc, że małe stopy stanowią pewien wskaźnik piękna innych części ciała i mogą stanowić oznakę zdrowia. Oczywiście małe stopy ukształtowane w sposób naturalny a te zmniejszone sztucznie są już próbą oszukania natury.



źródło grafiki: http://www.google.pl/imgres?q=japo%C5%84skie+ryciny&hl=pl&biw=1348&bih=633&tbm=isch&tbnid=cfYkX2I9mcuvXM:&imgrefurl=

3 komentarze:

Agn... pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
betkowski-psychoterapia.pl pisze...

Już przed wiekami próbowano wpłynąć na naturalna urodę, stosując rozmaite zabiegi. Owszem było to okaleczanie, ale teraz również ludzie się okaleczają.

Anonimowy pisze...

Zwyczaj ten nie był praktykowany w Japonii, lecz w Chinach i zdecydowanie częściej wiązano ciasno stopy swego rodzaju bandażem, nie jedwabnymi nićmi, na które nie było stać biednego ludu, który zabieg ten również sobie przyjął od wyższych klas społecznych.