
nizowany przez Studenckie Koło Psychoterapeutyczne. Wykład wygłosiła Pani magister Katarzyna Stępkowska, doktorantka UKSW w Warszawie. Jak opisano w/w ani jest autorką międzykulturowych badań naukowych dotyczących uzależnienia od zachowań seksualnych oraz psychospołecznych uwarunkowań kompulsywnych zachowań seksualnych.
Przyszedłem z ciekawością na wykład Pani Katarzyny i otwartością umysłu, gdyż też zajmuję się uzależnieniami substancjonalnymi i behawioralnymi (naukowo i terapeutycznie). Wykład Pani Katarzyna zdefiniowała uzależnienie od seksu, przedstawiła fazy rozwoju choroby i opowiedziała o swoich badaniach międzykulturowych. Wykład ten nie należał dla mnie do przyjemnych gdyż...
1. Dowiedziałem sie że mężczyźni będą w nim wywoływani do tablicy. Dziwi mnie, że prelegentka traktuje uzależnienie od seksu jako domenę tylko mężczyzn i w znacznej większości traktowała personalnie do mężczyzn informacje np. panowie oglądają następujące treści....
2. Do kobiet zwracała się prelegentka mówiąc np. Wy nie wiecie Panie i nie możecie być pewne co wasi partnerzy oglądają...na pewno nie wiecie co oglądają w internecie...
3. Miałem uczucie jakby seksoholizm był tylko męski a literatura wskazuje na to, że jest inaczej. Ewentualnie możemy dyskutować o formach ewentualnej realizacji popędu seksualnego. Badania (choć krytykowanie nieraz zasadnie) Kinseya w USA odczarowały stereotyp kobiety jako niewinnej a mężczyzny jako zdradzającego.
4. Szalę goryczy przechyliło danie do zrozumienia przez autorkę, że ona nie byłaby by pewna czy jak ktoś jest seksoholikiem i ma fantazje erotyczne to czy nie stanie się pedofilem i nie zrealizuje tego w realnym świecie. Myślę że wśród osób uzależnionych od seksu mogą znaleźć się pedofile ale to nie jest tożsame, tzn. można być seksoholikiem i nie być pedofilem.
Moim zdaniem wykład ten był świetną lekcją budowania stereotypów, namawiania do kontroli żon (bo przecież to mężczyźni korzystają z pornografii ... TYLKO) co jest świetną drogą do syndromu współuzależnienia oraz lekcją jak nienaukowo można podejść do problemu uzależnienia behawioralnego i przemycać w wykładzie swoje uproszczone sądy. Nie polecam wykładów Pani Katarzyny Stępkowskiej w takiej formie.